Witajcie ciepło w ten chłodny i siąpiący dzień 🙂
Dzis niekończąca się karteczka. Ciekawa forma, ale długo nie mogłam się za nią zabrać. Co prawda było kilka podejść, ale potem szybkie odejscia 🙂
Motorem do powrotu by spróbować jest wyzwanie Uli TUTAJ.
Kartka daje duże możliwości – czy będę jeszcze takie tworzyć? Czas pokaże 🙂
Moja ma sporo niedociągnięć, wiec pozostanie karteczką warsztatową.
Jednak jak się rozpędziłam to powstała druga, ale o innych wymiarach i działaniu 🙂
I druga:
Nie wiem czy Ula mi przyjmie te moja pierwszą, niekończącą się wariację na temat takiej kartki 🙂
Na dziś tyle, pozdrawiam Was bardzo ciepło i do następnego 🙂
Fajnie Ci wyszła Bogusiu 🙂
Dziękuję LIdziu 🙂
Obie karteczki wyszły wspaniale, Bogusiu.
Cały urok tych kartek polega na właściwym doborze papierów. Tobie udało się to wyśmienicie w obu przypadkach. Kartki są cudne!!
Pozdrawiam
Ależ cudowne kartki, tak bardzo mi się one podobają. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Pięknie dziękuję Małgosiu 🙂
Pięknie dziękuję Aniu. To prawda cała tajemnica tkwi w papierach, a ja przyznam, tworzylam praktycznie na resztkach – musze uzupełnić magazynek 🙂
Dziękuję Maks i pozdrawiam cieplutko 🙂