W poprzednim wpisie pojawiło się 29 faktów o mnie – dziś czas na drugą połowę – czyli
29 kolejnych faktów o mnie
Zaczynamy:
30. Lubię zwierzęta, więc mam…
31. Swojego osobistego kota – Fobosa
32. Najważniejsza dla mnie jest Rodzina
33. Z tego powodu moja wnuczka jest oczkiem w mojej głowie.
34. Dla niej wróciłam intensywniej do szydełkowania
35. Szydełkowanie było na samym początku dobrym sposobem na stres
36. Lubię scrapować, cały czas się uczę i już zaczęłam uczyć innych
37. Tworzę na bieżąco rodzinny album genealogiczny wykorzystując scrapbooking
38. Od kilku lat z przerwami mniejszymi i większymi buduję w Grampsie wielkie Drzewo Genealogiczne
39.Zbieram wszelkiej maści Anioły – stojące, leżące i wiszące
40. Piszę wiersze – wydałam jakiś czas temu dwa tomiki, teraz powstaje E-book
41. Lubię poziomki i zapach lasu, który przypomina o beztroskim dzieciństwie
42. Ze słodyczy uwielbiam Ptasie Mleczko
43. Rano obowiązkowo piję kawę
44. Kiedy tworzę lub planuję lubię słuchać muzyki mając w uszach słuchawki
45. Jak muzyka to Kitaro i Nightwish
46. Wbrew mojej dacie urodzenia jestem zmarzluchem – rękawiczki zaczynam nosić już czasem pod koniec października
47. To nie przeszkadza jednak by zastopować moje chodzenie na piesze rajdy
48. Pomysły na nowe projekty najczęściej rodzą się podczas mojej jazdy autobusem do pracy
49. Czasem jestem w gorącej wodzie kąpana – chciałabym już…
50. Po przespanej nocy wraca pragmatyzm i układam punkt po punkcie każdą sytuację, rozważam różne opcje.
51. Przed podjęciem ważnej decyzji na kartce wpisuję za i przeciw – wypisuję i podliczam
52. Czasem lubię zrobić coś spontanicznie
53. Kiedyś nosiłam sukienki i spódnice teraz preferuję styl sportowy, swobodny
54. Z biżuterii noszę srebro, chociaż złoto mi się podoba , ale u kogoś innego
55. Lubię wracać w miejsca, w których już byłam. Pozwalają na to by jeszcze raz przeżyć już inaczej to, co kiedyś tam się wydarzyło a miało wpływ na moje teraźniejsze życie.
56. Lubię słuchać starych historii rodzinnych
57 … oglądać stare albumy pełne czarno białych fotografii
58. To nie przeszkadza mi iść do przodu, bez laptopa nie wyobrażam sobie już pewnych czynności jak hobbystyczne tworzenie grafiki naprzykład na tę stronę
59. Lubię sobie jeszcze pomarzyć co było gdyby…
Tak dobrnęłam do końca. Myślę sobie czy to wystarczy, kiedy pisałam poszczególne punkty w głowie powstawały nowe. Jest to proces nieskończony, bo każdy dzień przynosi nam coś nowego, słońce czy deszcz lub śnieg i myśli biegną w nieznane, ale jakże inspirujące Miejsca.
Bogusiu, tym razem zgadzamy się w punktach: 30, 32, 36, 41, 42 (potrafię zjeść całe opakowanie na raz), 44, 46, 49, 54, 55, 56, 57, 59. Poza tym miałam kiedyś kota (punkt 31), zbierałam anioły, ale całą kolekcję podarowałam kuzynce (39) i pisywałam wiersze (40).
Uściski.
No popatrz, jak to czasem dobrze rzucić temat i wychodzą fajne rzeczy. Jeśli chodzi o to Ptasie mleczko masz tak jak ja – po co się ograniczać do kilku jak można iść na całość. Wiersze – to ciekawy aspekt – wiele osób pisze, bo wiem, ale przeważnie do szuflady. W każdym badź razie jest to pewna alternatywa by poradzić sobie z emocjami na zaistniałą sytuację – trudną lub właśnie wtedy, gdy radość nas rozpiera. Ciszę się, ze i Anioły i koty się znalazły również u Ciebie. Dziękuję Małgosiu i pozdrawiam.